Komentarze: 1
Jeszcze niedawno wróciłam z nieba a jusz lece do Szwecji...podróż marzeń:) zobaczymy czy się uda bo mam zamiar zapolować na Szweda.Słuchając robbiego myśle sobie o śmierci bo od czasu pobytu u babci nie wydaje mi sie taka straszna jak kiedyś...strasi ludzie potrafią oswoic się z tą myślą przyjmując ją z uśmiechem. Czy to nie jest straszne? Przeczytałam "Kamienie na szaniec" i znów przez to płakałam... ale nie załuję że to była prawda... ich odwaga dodaje moim skrzydłom siłe.A i jeszcze jedno... jeśli ktoś kiedykolwiek próbował samoczynnie wywołać własną lub czyjąś śmierć niech mi coś o tym napiszę...
aa-aniołek
p.s do zobaczonka za 2tygodnie!!!!!!!!!!!!! pomyślę o was gdy bedę spoglądać w szwedzkie gwiazdy....:-)