lip 23 2002

Dzień na ziemi...


Komentarze: 2

 Dopiero tu zaczynam doceniać życie w niebie... i przepraszam Boże że całowałam się ze św. Pawłem.. poprostu nie wytrzymałam. Ale według obietnicy spełnie swoja misję i bedę pomagać(na swój sposób ;))   . Już dziś prubuję udowodnić że związki  homoseksualne nie są czymś złym.Tylko ludzie sobie coś wymyślili.... w końcu mamy 21wiek i każdy ma prawo wyboru a my powinniśmy to uszanować.Bo co by było gdybym całowała się z św.Anną(to niezła laska). 

 

aa : :
23 lipca 2002, 17:50
hmm..nio nio ciekawie się zapowiada ;-)))...
23 lipca 2002, 15:33
Ale z Ciebie smieszniutki aniolek;) Mam nadzieje ze tam w niebie jest wiecej takich;) ps: a jaka laska jest ze św.Faustyny? z calym szacunkiem oczywiscie:) mam takie imie po biezmowaniu

Dodaj komentarz